koniec kostki
Dzisiaj Panowie zakonczyli ukladać kostkę, więc to ostatni wpis na ten temat, więcej już tym nie będę przynudzać. O to pozostała część, której wcześniej nie pokazałam:
wejście do domu:
taras:
Poza tym przeszliśmy kolejną batalię z elektrykami, którzy uważają, że tak zamontowane skrzynki z pradem na ogrodzeniu to są prawidłowo :
wersja po prawej stronie(ten mały biały kwadracik):
i po lewej stronie:
panowie elektrycy stwierdzili, że oni w tym nic złego nie widząi, że to nie podlega reklamacji, bo przeciez brama wjazdowa nie musi byc w poziomie a zgarneli za podłączenie tak prądów 1100 zł. Ponieważ dzisiaj męża nie ma i ja rano jechałam otworzyć budowę, zabrałam lampki, które mieli montować w podjeździe i powiedziałam, że przywioze je, jak najpierw to naprawią. Za podłączenie lampek zazyczyli znowu sobie 600 zł :( Poprawili, ale lampek im nie przywiozłam, pewnie troche się wkurzyli :)
A co poza tym:
na budowie mamy lokatorów - ptaszki - które, może jak bysmy mieli pomontowane kibelki to by sie załatwiali w nich, a tak to niestety miałam duuużo pracy, szczególnie w łazienkach. Niestety nie miałam wtedy aparatu i nie uwieczniłam miłych stworzonek :)
Na poczatku maja miał przyjść Pan od schodów wewnętrznych, więc mam nadzieję, że niedługo sie pojawi, już się nie moge doczekać :)
Pozdrawiam i cieplutkich dni Wam zycze :)